Przeszukuje cały swój zdjęciowy katalog w poszukiwanie tego czego jeszcze nie wstawiłam. I patrzę a tu cheeseburgery, które istnieją przecież od tak dawna. Właściwie pojawiły się one na samym początku istnienia bloga, ale było to zdjęcie tylko jednego koczyka. Otóż ciekawa historia, miałam te kolczyki na wycieczce w Londynie dwa lata temu i niestety podczas spaceru koło Tamizy ten jeden gdzieś mi się zagubił. I przez prawie 1,5 roku jeden kolczyk leżał na mojej półeczce, samotny i opuszczony, do czasu aż zabrała się za naprawę wszystkich usterek w biżuterii i dorobiłam mu parę :)
Niestety dość trudno jest dorobić drugi kolczyk, żeby był taki sam jak ten poprzedni. Dlatego właśnie to już nie są 2 cheesburgery, a bardziej cheeseburger i hamburger :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze komentarze motywują nas do dalszej pracy. Dziękujemy za nie.