Bleeee... Jaki straszny temat. To takie nawiązanie chyba do mojej miernej oceny z fizyki w tym roku. Nie ogarniam i tyle.
A będzie jeszcze gorzej. A tu taki słodki duszek wyszedł.
PS. Jestem szcześliwym człowiekiem, który dowiedział się, że nie musi pisać matury z fizyki. Koniec z fizyką przez najbliższe 2 lata.